Zmarł drugi z żołnierzy poszkodowanych w wypadku na poligonie w Drawsku Pomorskim
Wiadomość o śmierci drugiego z żołnierzy podała w środę 1. Warszawska Brygada Pancerna. „Z przykrością informujemy, że 6 marca (środa) w godzinach popołudniowych w szpitalu w Szczecinie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy zmarł drugi z poszkodowanych w nieszczęśliwym wypadku żołnierz 1 Brygady Pancernej” - poinformowano.
Do wypadku w Centrum Szkolenia Bojowego Drawsko doszło we wtorek przed godz. 9, podczas ćwiczeń. Pojazd typu BWP (bojowy wóz piechoty) najechał na dwóch żołnierzy ćwiczących na tzw. pasie taktycznym. Jak informował PAP major Tomasz Zygmunt z Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie – na miejsce wypadku przybyły dwa śmigłowce LPR, z Gorzowa Wlkp. i ze Szczecina.
Później informację o śmierci jednego z poszkodowanych żołnierzy przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak. 1. Warszawska Brygada Pancerna poinformowała, że rodzina zmarłego żołnierza otrzymała wsparcie i pomoc psychologiczną.
Drugiego z żołnierzy śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Szczecinie. Zastępca prokuratura okręgowego ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu płk. Bartosz Okoniewski poinformował PAP o wszczęciu śledztwa w sprawie spowodowania wypadku sprzętem wojskowym ze skutkiem śmiertelnym.
Na miejscu zdarzenia pracowała Żandarmeria Wojskowa i prokurator. "Ustalono, że w chwili zdarzenia żołnierze ćwiczyli udzielania pierwszej pomocy oraz prowadzenie działań ewakuacji medycznej. Jeden żołnierz miał ewakuować drugiego, rannego i umieścić go w luku transportowym BWP z tyłu pojazdu” – przekazał płk. Okoniewski.
Kierowca pojazdu był trzeźwy. Dokładne okoliczności wypadku będą badane. Postępowanie prowadzone przez dział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Szczecin – Niebuszewo w Szczecinie przejmie poznańska Prokuratura Okręgowa.
Do wypadku odniósł się we wtorek wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. "Wszystkie siły i środki kierujemy do wsparcia rodziny i najbliższych" – powiedział szef MON. "Najbliższym, rodzinie, chciałbym złożyć w imieniu swoim, całego Wojska Polskiego, w imieniu Ministerstwa Obrony Narodowej wyrazy współczucia i kondolencje" – dodał Kosiniak-Kamysz.
Przekazał, że wspólnie z szefem Sztabu Generalnego skierował zastępcę szefa Sztabu Generalnego wraz z komisją do sprawdzenia przyczyn tego, co się wydarzyło na poligonie. Kosiniak-Kamysz zastrzegł, że ćwiczenie w Drawsku Pomorskim nie miało związku z trwającymi manewrami Dragon-24, zorganizowanymi w ramach dużego ćwiczenia NATO Steadfast Defender-2024.(PAP)
tma/ agz/